Kończąc studia podobno praca miała czekać na grafików, okazało się, że owszem praca czekała, ale tylko na tych, którym to znajomi, rodzice, rodzeństwo załatwili prace po znajomości. Nie każdy grafik Łódź ma plecy, jak chociażby moja osoba. Postanowiłem zawalczyć o dotację z Powiatowego Urzędu Pracy. Zacząłem od samozatrudnienia, gdyż o pracę na etat było mi trudno już na studiach, więc co dopiero po ich ukończeniu, kiedy już nie miałem magicznego statusu studenta za grosik. Chciałem zarabiać, a znając rynek pracy i jego zasady postanowiłem spróbować swych sił pozyskać pierwszych klientów. Nie było łatwo, gdyż nie tylko ja jestem grafikiem, mam spora konkurencję, mimo to nie poddaję się. Dotacja, którą otrzymałem bardzo mnie odciążyła, gdyż mogłem zainwestować w solidne i profesjonalne narzędzia swojej pracy, bez których nic bym nie zrobił. Tymczasem miałem szanse pokazać się od dobrej strony tworząc bogate portfolio, jak i udzielając się społecznie w wielu akcjach jako grafik i nie tylko.
16 sierpnia 2013
Brak komentarzy