Dwadzieścia lat temu gra komputerowa polegała na przesuwaniu kolorowego kwadratu po ekranie tak, aby inne kwadraty nie znajdowały się na torze kolizyjnym z tym sterowanym. To zabawne ileż emocji wywoływały wtedy te zmagania. Współczesny grafik, tworząc grę, musi wysilić się o wiele bardziej, niż programista sprzed lat. Użytkownicy gier są bardzo wymagający. Obrazy tła muszą być tak bardzo realne, że renderowanie to dzisiaj wyższa szkoła jazdy plus talent i zmysł plastyczny. W zasadzie współczesny grafik to artysta, który krajobrazy i obiekty gier stwarza godzinami, by zachwycały graczy. Korzystam z wielu programów do tworzenia grafiki zaawansowanej i co jakiś czas muszę uczyć się ich obsługi. I nawet te programy są graficznie ulepszane, aby łatwiej było je obsługiwać. Myślę, że za kolejne dwadzieścia lat, następne pokolenie grafików będzie miało przed sobą jeszcze większe wyzwania. Być może przed emeryturą będę musiał się po raz setny uczyć czegoś nowego, by nadążyć za oczekiwaniami adresatów moich graficznych obrazów.
8 czerwca 2016
Brak komentarzy